co warto zobaczyć w Poznaniu

31 sty Wypad na weekend, czyli co warto zobaczyć w Poznaniu zimą. Wybrane atrakcje dla dzieci

Do Poznania jeżdżę głównie latem na konferencję dla twórców internetowych Blog Conference Poznań i do tej pory każdy z wyjazdów pozostawiał po sobie zawsze niedosyt. Weekend wypełniony intensywnym programem konferencyjnym nie daje zbyt wiele czasu na chłonięcie miasta, wtopienie się w jego społeczność i dostrzeżenie jego wyjątkowości.

To o czym wcześniej jedynie słyszałam tudzież podpatrywałam przez okna samochodu, teraz wyjeżdżając na 3 pełne dni mogłam osobiście doświadczyć potwierdzając tym samym swoją wcześniejszą teorię o tym, że to naprawdę fajne miasto.

Weekend na spontanie

Ten weekend zaskoczył mnie wszystkim, ale prawdopodobnie wynika to m.in. z tego, że do wyjazdu podeszłam zupełnie spontanicznie. Głównym pretekstem wypadu do Poznania w środku zimy była realizacja mojego kolejnego przeżycia w ramach wyzwania #mójpierwszyraz, czyli lotu w tunelu aerodynamicznym (KLIK), o którym napiszę więcej w następnym wpisie.

Oczywiście mogłam przesunąć go na wiosnę lub lato, ale w momencie, kiedy voucher Katalogu Marzeń znalazł się w moich rękach, uznałam, że czym prędzej muszę zapakować do samochodu córki i namówić sąsiadkę na spontaniczny przedłużony weekend poza domem.

Program praktycznie układałyśmy w drodze zbierając wszystkie rekomendacje jakie od Was otrzymałam na fanpage’u bloga (KLIK) i za które niniejszym bardzo dziękuję, bo skorzystałyśmy ze wszystkich propozcyji!

Weekend okazał się intensywny, ale pomimo przejmującego chłodu, trójki dzieci i dwóch psów, wart niewielkiego organizacyjnego i logistycznego wysiłku.

Co warto zobaczyć w Poznaniu zimą? Wybrane atrakcje dla dzieci

Nie będę Was zamęczać szczegółami naszego 3-dniowego wyjazdu do Poznania (zrobiłam to już na Instagram Stories publikując codzienne relacje z naszego pobytu), ale wybrałam atrakcje, z których jesteśmy szczególnie zadowolone i które chcę Wam polecić:

1. Lot w tunelu aerodynamicznym w Lesznie

Tego wyzwania trochę się obawiałam, ale ekscytacja przeżycia czegoś nowego wzięła górę. Z chwilą przekroczenia FreeFlyCenter adrenalina poszybowała w kierunku, który jest już mi znany z wcześniejszych przeżyć. Nie przypuszczałam tylko, że w tunelu będą latać również dzieci. Okazało się, że dzieciaki świetnie radzą sobie z grawitacją (swoich sił może spróbować już nawet 5-letnie dziecko), a dodatkową atrakcją tego dnia była korzystna cena: 2 minuty lotu zamiast 239 zł. kosztowały 59 zł. Gdybyśmy wiedziały o tej promocji wcześniej, zapisałybyśmy swoje dzieci, ale niestety zabrakło czasu. Na wizytę trzeba zarezerwować bowiem około 1,5 godziny – m.in. szkolenie, kolejka do lotu w pomieszczeniu, do którego wchodzi kilkuosobowa grupa, choć sam lot odbywa się pojedynczo i krótko. Oberzyj stronę.

lot w tunelu Leszno

2. Rogalowe Muzeum Poznania

Zabawnie i ciekawie zorganizowana i przeprowadzona prezentacja oryginalnej receptury słynnego wypieku rogala świętomarcińskiego z historią w tle. Spotkanie ma charakter interaktywny podczas, którego uczestnicy dostają czapki kucharskie, są zapraszani do stołu na poszczególnych etapach wyrabiania ciasta, a na koniec odbywa się degustacja świeżo wypieczonego smakołyku. Muzeum ma na celu promować poznańską kulturę oraz historię, w tym gwarę poznańską, a także koziołki na wieży Ratusza Poznańskiego, których pokaz można obejrzeć z okien renesansowej kamienicy muzeum. Całość prowadzona z dużym poczuciem humoru. Byłyśmy zachwycone. Obejrzyj stronę.

Rogalowe Muzeum Poznania

3. Stary Rynek

Na Starym Rynku znalazłyśmy się ze względu na wizytę w Rogalowym Muzeum, a że temperatura powietrza nie rozpieszczała spędziłyśmy tam dosłownie chwilę. Dla naszych dzieci, poza słynnym Ratuszem Poznańskim z koziołkami, które o godzinie 12:00 zderzają się różkami i charakterystycznymi dla tego miejsca kolorowymi kamienicami, atrakcją okazał się zlot labradorów w ramach odbywającego się w tym dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po krótkiej zabawie na mrozie nie pozostało nam nic innego jak ogrzać się w pijalnii czekoladyObejrzyj stronę.

Stary Rynek Poznan

4. Blubry – poznańskie legendy w 6D

Kolejna fajna i edukacyjna atrakcja dla dzieci, która wciąga również dorosłych. Kolorowy labirynt, w którym uczestnicy zapoznają się z legendą i gwarą poznańską, a wszystko przy wykorzystaniu współczesnej technologii. Multimedialne ekrany, makieta poznańskiego ratusza, efekty specjalne typu wiatr, mgła, lasery, zagadki, niespodzianki i trójwymiarowe okulary przenoszą nas w dawne czasy i na 30 minut odrywają od współczesnego świata. Ze względu na to, że w labiryncie nie można robić zdjęć, korzystam ze zdjęcia pobranego ze strony internetowej Blubry 6D. W labiryncie można zorganizować też warsztaty i urodziny dla dzieci. Obejrzyj stronę.

Blubry 6D

5. Ostrów Tumski i Śródka

Ostrów Tumski w Poznaniu to początek historii Polski. Jedyna w mieście zielona wyspa otoczona rzekami, w której życie wyraźnie toczy się swoim nieśpiesznym rytmem. Spacer uprzyjemniają ładne widoki, duża przestrzeń, a jeden z mostów, którego atrakcją okazały się być kłódki zakochanych prowadzi do Śródki – dzielnicy rodem sprzed latBrukowane, wąskie uliczki, piękne murale i cisza. Tylko niewielki uliczny ruch i mijający nas od czasu do czasu człowiek przypominają o tym, że to miejsce wciąż żyje. To tu odkryłyśmy wiele ciekawych restauracji i to tu rozdzieliłyśmy się z dziećmi, ponieważ one miały ochotę na tradycyjną kuchnię wielkopolską w urokliwym miejscu zwanym Hyćką, a my spośród wielu opcji wybrałyśmy niezwykłe wnętrze, klimat i smak kuchni wietnamskiej, tajskiej, włoskiej i meksykańskiej w Raj i Cafe La Ruina. Knajpę prowadzą pasjonaci podróży, co daje się odczuć przebywając we wnętrzach restauracji i smakując to co znajdzie się na naszych talerzach. Obejrzyj stronę.Ostrow Tumski Srodka

6. Stary Browar i park

Owszem, galerie nie są po to, żeby spędzać w nich czas z dziećmi, ale mając u boku nastoletnie dziewczynki obowiązkowo musiałyśmy wstąpić do kilku sklepów i księgarni w Starym Browarze oraz wypić pyszną kawę i koktajle. Poza tym Stary Browar ma ładne położenie, a w jego patio znajdują się moje dwie ulubione restauracje – Projekt Kuchnia i Weranda Lunch & Wine. Przepiękne, dopracowane wnętrza, pyszne jedzenie i wieczór spędzony z dziećmi na rozmowach to idealne zakończenie każdego dnia. O deserach nie muszę wspominać? Niech pozostaną naszą słodką tajemnicą, ale zapewniam, że są warte grzechu. Obejrzyj stronę.

La Ruina

Mieszkanie zamiast hotelu

Chciałabym jeszcze wspomnieć o miejscu naszego zamieszkania. Po sprawdzeniu cen hoteli, które akceptują czworonogi, zdecydowałyśmy się na wynajęcie wspólnego mieszkania. Obejrzany wcześniej w internecie, apartament Classico zaskoczył nas pozytywnie w rzeczywistości:

  • rozmiarem i komfortem – estetycznie i minimalistycznie urządzone przestronne i wysokie mieszkanie z dwoma dużymi sypialniami, dużym salonem z jadalnią oraz dużą łazienką i obszernym przedpokojem, a do tego znajdujące się w jednej z przepięknych, starych kamiennic,
  • doskonałą lokalizacją – słynna dzielnica Jeżyce, w której znajdują się liczne restauracje, w bliskim sąsiedztwie dworca PKP, Starego Rynku i Międzynarodowych Targów Poznańskich,
  • ceną, która była niższa niż hotel wziąwszy pod uwagę, że koszty podzieliłyśmy na dwie rodziny. Obejrzyj stronę.

Apartament Classico Poznan JezyceApartamenty mają recepcję, a na dole kamienicy znajduje się podobno najlepsza w mieście restauracja. Oskoma, w której miałyśmy okazję jeść śniadania i kolację pokazała nam nowe oblicze kulinarnych możliwości. Wyjątkowa uczta dla oczu i podniebienia. Nazwy dań i połączenia smaków jakich wcześniej nie znałam. Dopracowanie pod każdym względem, również tym estetycznym. Jednym słowem sztuka na talerzu przez duże S. Poza tym świetna obsługa. Ceny wysokie, ale warto zajrzeć.

W tamten weekend zabrakło czasu i lepszej pogody na Park Cytadela, Palmiarnię Poznańską i ogród botaniczny. Obecność naszych czworonogów też czasami uniemożliwiała nam wejście do muzeum czy katedry, ale jak na 3 dzieci i 2 psy i tak udało nam się zobaczyć więcej niż się spodziewałyśmy 🙂

Poznań miasto doznań – kilka dobrych słów o jego mieszkańcach

Pisząc o Poznaniu nie mogę nie wspomnieć o jego mieszkańcach. Do poznaniaków mam szczególny sentyment i sympatię. Mieszkają tu moi znajomi, z którymi kiedyś łączyła mnie praca w tej samej korporacji, a teraz zatrzymuję się u nich, kiedy przyjeżdżam na konferencję. Ujmuje mnie ich styl życia, wyznawane wartości, gościnność, serdeczność, otwartość i uczynność (nawet obcych ludzi na ulicy). Pomimo, że to duże miasto, nie ginę w tłumie. Mam w sobie pewnego rodzaju spokój, chłonę obyczajowość i zwracam uwagę na szczegóły. Bo Poznań to jakość i tak jak zachwyca swoją historią, tak doskonale prezentuje się również we współczesności.

Fajne miasto i fajni ludzie. Do Poznania wrócę latem.

***

Jeśli spodobał Wam się ten artykuł lub uważacie, że może kogoś zainteresować, będzie mi bardzo miło jeśli go skomentujecie lub/i udostępnicie dalej. To wyraz uznania dla mojej pracy i zaangażowania, a także sprawienie mi ogromnej radości.

Jeśli chcecie być na bieżąco z kolejnymi wpisami na blogu i tym co udostępniam na kanałach społecznościowych, zapraszam do polubienia Esencji na Facebooku, zajrzenia na Instagram (jestem też codziennie na Instagram Stories) i odwiedzenia Twittera.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Podziel się:
Aleksandra Bohojło
esencja@esencjablog.pl
26 komentarzy
  • Sylwia N.
    ⬝ Data: 12:07h, 02 lutego Odpowiedz

    Przyznam, że w Poznaniu byłam kilka razy, ale poza Browarem i rynkiem wiele nie widziałam, byłam zawsze służbowo, ale widzę, że musimy nadrobić i udać się tam rodzinnie!

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 12:08h, 02 lutego Odpowiedz

      No własnie ja do tej pory też tylko konferencyjnie, a ten wypad był całkowicie prywatny i bardzo cieszę się, że go zrealizowałam, choć ziąb dał nam popalić 😉

  • Anna Janda
    ⬝ Data: 12:08h, 02 lutego Odpowiedz

    Od kilku lat wybieram się na wycieczkę do Poznania, ale ciągnie coś mi przeszkadza w realizacji planu. Czytając listę atrakcji czułam, że koniecznie, jeszcze w tym roku, muszę tam pojechać. Mam nadzieję, że w końcu mi się to uda.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 12:10h, 02 lutego Odpowiedz

      Jak widzisz u mnie to wyszło zupełnie spontanicznie, ale miałam też bodziec w postaci wyzwania. Pomimo, że była to połowa stycznia, wyszło super. Dzieciaki zachwycone, a kiedy dzieci zachwycone to i rodzice szczęśliwi 😉

  • Jarek Cieśla
    ⬝ Data: 12:19h, 02 lutego Odpowiedz

    Warty zobaczenia wpis jak i miasto samo, choć nie byłem nigdy tam ale chciałbym kiedyś zobaczyć to pięknem miasto. Pozdrawiam ciepło.

  • Super dzieciaczki
    ⬝ Data: 12:35h, 02 lutego Odpowiedz

    Jeszcze nie byłam w Poznaniu. Jak będę si wybierała skorzystam z Twoich podpowiedzi.

  • Sisters92 | pojedztam.pl
    ⬝ Data: 14:30h, 02 lutego Odpowiedz

    Kiedyś nie przepadałyśmy za Poznaniem, dopiero kilka lat wstecz się do niego przekonałyśmy. Również uwielbiamy wizyty w Rogalowym Muzeum Poznania, Blurby 6D zdecydowanie wymiatają. Z wymienionych przez Ciebie atrakcji wciąż nam brak czasu na Ostrów Tumski, choć jesteśmy coraz bliższe realizacji, jeśli chodzi o dotarcie tam i Palmiarnia, jakoś nam z nią nie po drodze. Albo nieczynna, albo pociąg ucieka 😉 Nazwa Oskoma wydała nam się znajoma, słyszałyśmy o niej, właścicielem jest uczestnik TopChef’a. Ach, te stare dzieje, kiedy oglądałyśmy każdy sezon 😉 Poznań ma wiele do zaoferowania, nic więc dziwnego, że chętnie tu wracasz.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 16:13h, 02 lutego Odpowiedz

      Pomimo, że weekend był dość intensywny i udało nam się sporo zobaczyć, wciąż mam niedosyt, dlatego już zapowiedziałam, że wrócę tam latem. Wcześniej jest jeszcze BCP 😉

  • Gosia
    ⬝ Data: 20:10h, 03 lutego Odpowiedz

    Byłam w Poznaniu kilka razy lot w tunelu zaplanowany mam na maj, ale chętnie pojechalabym zrobić z Jasiem rogale w Poznaniu.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 23:50h, 03 lutego Odpowiedz

      Czy to ten lot, który dostałaś w prezencie? Sprawdź koniecznie promocje przed wyjazdem, bo może Ci się tak spodobać, że będziesz chciała więcej. Warto to zaplanować nieco wcześniej, a zapewniam Cię, że warto 😉
      Przy okazji zróbcie sobie rogale i zwiedzanie Poznania.

  • Blogierka
    ⬝ Data: 00:17h, 04 lutego Odpowiedz

    Przekonały mnie rogale marcińskie i te warsztaty! 😀
    A tak na serio- słyszałam że to piękne miasto ale nigdy nie byłam.
    A za lot szacun- ja bym się obsrała :).

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 14:56h, 04 lutego Odpowiedz

      Guzik prawda, świetnie byś się bawiła. To diabelnie wciąga, choć muszę przyznać, że jak zobaczyłam przede mną kobietę, która obijała się o ściany i podłogę, to mocno się spietrałam. Zapytałam instruktora dlatego ona miała takie trudności z kontrolą nad własnym ciałem, a on powiedział, że to dlatego, że oglądała się na boki, bo chciała pozować do zdjęć 😀

  • Rykoszetka o życiu w mieście
    ⬝ Data: 14:24h, 04 lutego Odpowiedz

    Poznania nie znam zbyt dobrze, ale wiem, że na pewno warto wybrać się do palmiarni! Te Blubry też wyglądają ciekawie, to rozrywka tylko dla dzieci czy nieco starsi też się będą dobrze bawili?

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 14:58h, 04 lutego Odpowiedz

      Blubry 6D raczej dla dzieci (to taki bajkowy świat), ale ja też byłam zachwycona. I to bardzo. Fajna rozrywka i w bardzo ciekawy sposób przedstawiona legenda Poznania.

  • Animalistka
    ⬝ Data: 15:16h, 04 lutego Odpowiedz

    O! Nie wiedziałam, że Poznań również ma Ostrów Tumski! Myślałam, że to nazwa własna dla naszego, wrocławskiego. 😀
    Ja w Poznaniu koniecznie chcę zwiedzić zarówno Stare, jak i Nowe ZOO. Ale to raczej na wiosnę. Może przy okazji BCP, jeśli dostanę zaproszenie?

  • Paula Pojnar
    ⬝ Data: 12:02h, 05 lutego Odpowiedz

    Też mam niedosyt Poznania, podobnie jak Gdyni, w których bywam raz w roku z oczywistych względów 😉 Moja organizacja czasu wolnego kuleje, ale chyba muszę zaplanować któryś wiosenny weekend na wycieczkę do Poznania w celach krajoznawczych.

  • Olka
    ⬝ Data: 18:29h, 05 lutego Odpowiedz

    Byłam w tunelu, o którym piszesz! Świetna przygoda! Za pierwszym razem jak weszłam do tego tunelu to nie mogłam się utrzymać na powietrzu i oddychać mi było trudno, Za drugim razem już całkiem inaczej 🙂 Ja miałam 3 minutowy lot. 2 razy po 1,5 minuty.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 18:49h, 05 lutego Odpowiedz

      Rany, serio, takie problemy w tunelu? Ja tego nie miałam i nawet nie wiedziałam, że tak może się stać. Właśnie piszę krótki wpis podsumowujący ten lot jako wyzwanie, który ukaże się jutro. Będzie mi bardzo miło jak wpadniesz na bloga i może dodasz coś od siebie w komentarzu, bo wygląda na to, że masz nieco inne doświadczenie niż ja. Ale to bardzo ciekawe co piszesz 🙂

  • Esencja | Lot w tunelu aerodynamicznym – krótkie, ale intensywne doznania #mójpierwszyraz (12 z 12)
    ⬝ Data: 19:41h, 06 lutego Odpowiedz

    […] tym locie wspomniałam już w poprzednim wpisie (KLIK), więc dzisiaj opiszę jak on wygląda z punktu widzenia amatora, bo to co widzimy na zdjęciach i […]

  • Esencja | Esencja zimy i wyciszenie przed wiosną
    ⬝ Data: 21:01h, 21 marca Odpowiedz

    […] nowo swoje priorytety („Jak dobrze rozpocząć nowy rok?”), celebrowałam fajne chwile (weekend z przyjaciółmi, dzień z córką, slow śniadanie) i spełniłam swoje marzenie („Lot w tunelu […]

  • Esencja | Jak zadbać o siebie zimą, żeby przygotować się do wiosny
    ⬝ Data: 16:22h, 27 kwietnia Odpowiedz

    […] się również wtedy, kiedy wyjeżdżam na aktywny weekend z przyjaciółmi lub rodziną (KLIK), gotuję (KLIK), czytam książki pod pod ciepłym kocem z kubkiem rozgrzewającego napoju […]

  • Esencja | Kraków w 48 godzin. Wybrane atrakcje dla dzieci w Krakowie.
    ⬝ Data: 02:07h, 19 lipca Odpowiedz

    […] wyjazd podobnie jak poprzedni, do Poznania (KLIK), był bardzo spontaniczny, a jego organizację zaczęłyśmy dosłownie na 2-3 dni przed […]

Post A Comment