Przedswiateczna goraczka

01 gru Top 10 – subiektywna lista grzechów, których nie popełnię w tym roku przed Świętami

Okres przedświąteczny działa na mnie jak płachta na byka. Z jednej strony perspektywa zbliżających się Świąt jest bardzo przyjemna, a rozświetlające ciemności świąteczne światełka mają swój urok, z drugiej tłumy ludzi biegających z obłędem w oczach powodują, że chcę uciec od tego jak najdalej. Niecały rok temu znalazłam na to rozwiązanie, które pochłonęło mój czas bez reszty – założyłam bloga. Ze względu na to, że był to dla mnie zupełnie nowy rozdział w życiu, oddałam mu się w 100% (ściemniam), a przedświąteczne szaleństwo niezauważenie przeszło bokiem (nie ściemniam). W tym roku też przejdzie, ale to zdradzę później, tymczasem moja subiektywna lista grzechów, czyli tego czego nie zrobię w tym roku przed Świętami Bożego Narodzenia wygląda następująco:

1. Nie będę narzekać na kolejki w sklepach, bo nie zamierzam po nich biegać

Od kilku lat większość świątecznych zakupów robię przez internet, a jeśli zależy mi na obejrzeniu potencjalnego prezentu osobiście, udaję się do sklepu poza godzinami szczytu. Tu pojawi się zarzut, że nie wszyscy mają taką możliwość. Otóż kiedy ja jej nie miałam spędzając cały dzień w biurze, poświęcałam na to lunche lub brałam dzień czy dwa urlopu na załatwienie niezbędnych spraw.
Poza tym prezenty zaczynam gromadzić już od początku października. Do grudnia na spokojnie zawsze uzbiera się niemała kolekcja.

2. Nie będę kupować prezentów na siłę

To jest uraz, który pozostał mi jeszcze z czasów, kiedy bardzo intensywnie pracowałam w korporacji i rzeczywiście zdarzało się, że z czymś się nie wyrobiłam i zmuszona byłam kupić prezent w ostatniej chwili. Bardzo nie lubię takich sytuacji, ponieważ prezenty lubię mieć przemyślane pod indywidualne potrzeby i radości obdarowywanej osoby. Nie ma nic przyjemniejszego niż szczęście i zaskoczenie osoby otrzymującej prezent, którego się nie spodziewała.

3. Nie skuszę się na fikcyjne i złudne promocje

Promocje typu Black Friday, 3w1, świąteczne boxy to w naszym kraju nic innego jak żart wolnego rynku wymierzony w klientów spragnionych niższej ceny. Owszem zdarzają się atrakcyjne przeceny, ale w USA, gdzie towary doczekują się 90% zniżki. Dobra, jesteśmy tu i teraz, a ja płacę za rzecz tyle ile uważam, że jest warta, niezależnie od tego czy jest przeceniona czy nie. Szaleństwo przedświątecznych promocji traktuję z dystansem. Natomiast bardzo lubię robić zakupy po Świętach i po Nowym Roku wyłapując perełki w fajnej cenie. Skąpstwa nie lubię, ale satysfakcję i radość z zakupów już tak.

4. Nie zabiorę swoich młodszych dzieci do galerii handlowej

Nie znoszę tłumów w galeriach handlowych, tego gorąca, kolejek i przepychanek. Byłam ostatnio w jednej z nich z córkami przy okazji urodzin dziecięcych na dedykowanym placu zabaw. Potem chciały zobaczyć choinki i dekoracje świąteczne. To było równie zachwycające, co męczące, a ja musiałam mocno się nagimnastykować, żeby prowadzić je przez galerię tak, by omijać sklepy z zabawkami. Kilka dni wcześniej byłam w „Smyku” i widziałam frustrację dzieci i ich rodziców wynikającą z braku możliwości kupienia całego asortymentu, a było z czego wybierać. Powiem szczerze, że to był smutny widok i dla mnie. Te dzieci wyglądały na nieszczęśliwe i nie tylko dlatego, że rodziców nie było stać na drogie zabawki, ale również dlatego, że nie wiedziały na co się zdecydować.
Poza tym uniknę zgubienia dzieci w tłumie, szczególnie, że moja młodsza córka uwielbia chodzić własnymi ścieżkami i potrafi przemieszczać się z szybkością światła. Raz w życiu już mnie to spotkało i nigdy więcej nie chcę tego przeżyć ponownie.

5. Nie upiekę świątecznego ciasta

Odzwyczaiłam się od ciast i przy bogactwie świątecznego stołu – moich ulubionych potraw przygotowanych przez Mamę – ciasto jest ostatnią rzeczą, którą jestem w stanie zmieścić. Wolę tort. Kremowy. Na niego zawsze znajdzie się miejsce 😉
Jedynie co zrobię to oddam kulinarną pałeczkę swoim córkom, które jak zawsze przygotują świąteczne kruche ciasteczka przepisu mojej Babci. Pozwolę im na wielką zabawę w lepienie, rolowanie, wycinanie i układanie ciasteczek oraz wylizywanie oblepionych paluszków. Bardzo lubią to robić, a ja lubię na nie patrzeć.

6. Nie zaprezentuję Wam swojego świątecznego stołu

Bo i po co? Sama nuda. Rok w rok to samo 😉 A tak serio, to tajemnica klimatu Świąt Bożego Narodzenia tkwi w smaku, różnorodności i sposobie podania dań wigilijnych przez moją Mamę, a nie będę przecież zdradzała naszych rodzinnych sekretów 😉

7. Nie zrobię wpisu z wyczerpującą listą prezentów

Książki, płyty CD, filmy, zabawki, biżuteria, bielizna, kosmetyki, gadżety, kalendarze adwentowe, DIT, świąteczne inspiracje, itd, itd. – tego nie zobaczycie u mnie na blogu, ponieważ mnóstwo osób publikuje już na ten temat artykuły i ma w nich wiele fajnych rzeczy do zaproponowania. 
Poza tym prezenty robię szybko, więc nie mam przeglądu całego asortymentu z rynku, a gdybym miała przygotować taką listę, musiałaby być wyczerpująca.

8. Nie napiszę kilku artykułów na bloga na zapas

W przeciwieństwie do planów i pomysłów na nowe wpisy na bloga, nie mam w szufladzie schowanych 20 gotowych sztuk na zapas. Mało tego, coraz częściej słyszę, że nikt ich nie ma. Artykuły planuję z niewielkim wyprzedzeniem, ale życie często weryfikuje moje plany, dlatego najczęściej tworzę je na bieżąco. O ile okres przedświąteczny będzie gorący, o tyle w Święta planuję nieco odpocząć. Wam też dam spokój, ale tylko częściowo, no i chętnie będę zaglądać na blogi moich ulubieńców. Jest ich całkiem sporo.

9. Nie będę wrzucać dziesiątek świątecznych postów do mediów społecznościowych

Pamiętam jak w zeszłym roku nie mogłam przebić się przez tablicę na Facebooku, a konkretnie przez dziesiątki tych samych obrazków, mem, żartów ze Świąt, itp. Fajnie jest zobaczyć coś śmiesznego, ale nie w takim natężeniu i w tak krótkim czasie. Przez nie przeoczyłam kilka ważnych dla mnie informacji. Wrrr.

10. Nie spędzę tych Świąt w śniegu

Najsmutniejszy dla mnie punkt, ponieważ bardzo tęsknię za Świętami pełnymi puszystego, błyszczącego w promieniach słońca śniegu. Nie będzie sanek, rzucania śnieżnymi kulkami, lepienia bałwana, charakterystycznego skrzypienia śniegu pod butami. Gdzie ta magia Świąt sprzed lat? No gdzie?
Goraczka przedswiateczna

A jak Wasze przedświąteczne szaleństwo? Dajecie radę? 😉

♥ ♥ ♥

Jeśli spodobał Ci się ten wpis lub uważasz, że może zainteresować innych, będzie mi miło, jeśli go udostępnisz. Dziękuję, że jesteś i wspierasz.

Jeśli chcesz być również na bieżąco z kolejnymi artykułami na blogu i tym co udostępniam na kanałach społecznościowych, polub Esencję na Facebooku, zajrzyj na Instagram (jestem też codziennie na Instagram Stories) i odwiedź Twittera.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Podziel się:
Aleksandra Bohojło
esencja@esencjablog.pl
42 komentarze
  • Traveling Rockhopper
    ⬝ Data: 19:38h, 01 grudnia Odpowiedz

    Fajnie, że wspominasz nr 7, ile można o tym czytać, prawda? 🙂

  • Aga Te
    ⬝ Data: 20:20h, 01 grudnia Odpowiedz

    Bardzo fajny wpis 🙂 Ja nie mogę się podpisać pod 5. ponieważ pieczemy wspólnie z mamą i… bardzo to lubię. Poza tym u nas ciasto zawsze… wchodzi 😀 Swoją wish list na blogu już umieściłam, ale to raczej nie pomysły na prezenty a rzeczy, na które odkładam sobie pieniądze 😀 Artykułów na zapas też nie mam napisanych, choć mam wrzucone tematy, które mi się zaświeciły w głowie, by nie uciekły. Powodzenia w realizacji!

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 21:02h, 01 grudnia Odpowiedz

      Dziękuję i pozdrawiam. No i życzę, żeby Twoja wish list spełniła się jak najszybciej.

  • mutrynki
    ⬝ Data: 21:40h, 01 grudnia Odpowiedz

    Ale się zaczytałam Oluś :-). To najlepsza lista jaką widziałam w internetach :-)!
    A tym brakiem śniegu zostawiłaś mnie z taką delikatną zadumą…

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 22:29h, 01 grudnia Odpowiedz

      Bardzo, ale to bardzo brakuje mi już śniegu, szczególnie jednak w Święta Bożego Narodzenia.
      Niniejszym składam publiczną deklarację – jeśli należycie napada, wytarzam się w nim od stóp do głów, co udokumentuję fotkami 🙂

      • Ważna pisze
        ⬝ Data: 23:19h, 01 grudnia Odpowiedz

        hmmm, a to ten śnieg kiedykolwiek był w święta? Zdąrzyłam już zapomnieć. A nie, sorry, był na Wielkanoc 😀

        Taka tam ironia 😉

  • Ważna pisze
    ⬝ Data: 23:27h, 01 grudnia Odpowiedz

    jak ja bym chciała powiedzieć, że nie upiekę ciasta… ale bym oczywiście skłamała 😉

    Nosz kurcze, ludzie lubią różne rzeczy, dlaczego mi się trafiło akurat w liście świątecznych hobby pieczenie ciast? (i jedzenie? 🙂 ). Nie mogłabym na przykład z równą frajdą gotować brokuła (i go jeść? 🙂 No widać nie. A ciężko jest walczyć ze swoim hobby 😉

    Super wpis. To moje ulubione TOP 10 blogosfery ostatnich dni:)

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 23:29h, 01 grudnia Odpowiedz

      Krótko – <3

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 23:34h, 01 grudnia Odpowiedz

      Poza tym Ela – pieczenie ciast to taka cudowna tradycja. Zawsze marzyłam o domu pachnącym świeżym ciastem. Dom mam, ciasto jakoś nie chce przyjść, ale zastępuję je ciasteczkami 😉

  • zaniczka
    ⬝ Data: 09:25h, 02 grudnia Odpowiedz

    Sporo punktów się pokrywa 🙂 Ja zamierzam sie wylogowac z sieci dość wcześnie ale czy mi sie uda? 🙂 zobaczymy

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 14:47h, 02 grudnia Odpowiedz

      Rzućmy sobie wyzwanie – na trzy-czte-ry wylogowujemy się przed Świętami 😉 Ileż można?

  • Biżuterland
    ⬝ Data: 13:52h, 02 grudnia Odpowiedz

    Sama zawsze mam wiele postanowień ale zazwyczaj trwają jeden dzień:) Mam nadzieję że w tym roku uda mi się coś wyegzekwować od siebie:)

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 21:54h, 02 grudnia Odpowiedz

      To zupełnie odwrotnie niż u mnie 🙂 Raczej trzymam się swoich postanowień, ponieważ wypływają z moich potrzeb i/lub przekonań.

  • Eli Milamalim
    ⬝ Data: 14:15h, 02 grudnia Odpowiedz

    Przepraszam, bo ja właśnie zgubiłam tą listę i chyba się odnalazła!!! A ciast to ja nie umiem piec, ale żeby wiochy nie było, to ciasteczka też zrobię z córą. 🙂

  • messbyus
    ⬝ Data: 16:48h, 02 grudnia Odpowiedz

    Pkt 3 – dokładnie. Jak patrzę na te „promocje” to mi ręce opadają. Ludzie czekają na nie cały rok, po 10% ?? A końcem końców i tak większość sklepów zaraz przed promocjami podwyższa ceny – szaleństwo!
    Bardzo fajna lista 😉 . Dokładnie! W święta należy odpoczywać!

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 23:28h, 02 grudnia Odpowiedz

      Na szczęście mamy coraz bardziej świadomych konsumentów, tylko i tak często kupują oni pod presją czasu i płacą cenę, której normalnie pewnie by nie zaakceptowali.

  • Sylwia W.
    ⬝ Data: 20:51h, 02 grudnia Odpowiedz

    Ja nie popełnię większości z tych grzechów. A przynajmniej mam taką nadzieję 😉

  • byasai
    ⬝ Data: 11:15h, 03 grudnia Odpowiedz

    Z prezentami i galeriami mogę się podpisać rękami i nogami 😉 Tez większość zakupów robię przez net, a jeśli stacjonarnie to w tygodniu około południa 😉

  • mikmokblog
    ⬝ Data: 11:22h, 03 grudnia Odpowiedz

    Gdybym miała wymyślić własne „punkty” byłyby identyczne – high five! (jak to mówią dzieciaki ;))

    Prezenty już mam wszystkie kupione – wszystkie przez Internet 🙂 A ciasta piecze u mnie mama 😉

  • Mama 24h
    ⬝ Data: 12:25h, 03 grudnia Odpowiedz

    Ja tam wierzę, że śnieg będzie 🙂 I będzie świątecznie i biało 🙂 I ciasto upiekę, a co 🙂 Ale reszta, tak jak mówisz, tak też będzie u mnie. Nie ma nic na siłę 😉

  • moon-child.pl
    ⬝ Data: 11:47h, 04 grudnia Odpowiedz

    U mnie jest trochę inaczej. Uwielbiam Boże Narodzenie, od dziecka był to dla mnie taki magiczny, trochę filmowy okres, więc nawet teraz, w wieku 27 lat, cieszę się jak głupia, nawet jak widzę w sklepach gwiazdorki i lampki 😀 Jedyne co, to robię prezenty wcześniej, bo kilka dni przed Świętami sklepy zamieniają się w pole minowe.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 12:04h, 04 grudnia Odpowiedz

      Otóż to. Piszę o gorączce przedświątecznej, na którą mam alergię. Święta same w sobie uwielbiam.

  • Babskie Pisanie
    ⬝ Data: 12:56h, 04 grudnia Odpowiedz

    Mam bardzo podobnie jak Ty. Też nie zamierzam szaleć. 30 listopada miałam już popakowane wszystkie prezenty. Do galerii i marketów nie chodzę z dzieckiem od połowy listopada, żeby uniknąć ataku szału „bo ja to chcę”. Święta spędzamy u rodziny wiec nie zamierzam się produkować i przygotowywać czegokolwiek. Stołem się też nie pochwalę. Ewentualnie choinką. 🙂

  • patita
    ⬝ Data: 19:57h, 04 grudnia Odpowiedz

    super podoba mi się. Też nie zamierzam większości rzeczy robić. NIe czuję magii świąt w tym roku. :/

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 21:07h, 04 grudnia Odpowiedz

      Ja poczuję magię Świąt, kiedy minie przedświąteczna gorączka i usiądę z rodziną przy wigilijnym stole.

  • Sonia Oczadły
    ⬝ Data: 20:48h, 04 grudnia Odpowiedz

    Jeśli chodzi o prezenty na siłę to sama racja. Nie ma co kupować, na już kilka dni przed, warto robić to z wyprzedzeniem, bo lepiej wtedy dopasujemy je do osoby, której chcemy je dać. Dlaczego nie będziesz chodziła po śniegu (punkt ostatni)?

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 21:08h, 04 grudnia Odpowiedz

      Zapowiadają, że go nie będzie. Zresztą nie ma go od lat w Polsce w Boże Narodzenie, a ja właśnie tu je spędzę.

  • Zielona Karuzela
    ⬝ Data: 19:56h, 07 grudnia Odpowiedz

    Pod wszystkim mogę się spokojnie podpisać 🙂 Bardzo prawdziwy post 🙂

  • Ewa
    ⬝ Data: 12:02h, 11 grudnia Odpowiedz

    To lista, która zdejmuje ciężar ramion i poczucie winy z serca. Serdecznie Ci za nią dziękuję! Te święta nadchodzą zbyt szybko, zbyt pośpieszne. Trzeba wydobyć z nich samo sedno i cieszyć się treścią jaką niosą 🙂

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 14:41h, 11 grudnia Odpowiedz

      Też jestem takiego zdania i to właśnie zbyt szybkie przemijanie Świąt doprowadziły mnie do takich, a nie innych wniosków, dlatego się z nimi dzielę 😉 Pozdrawiam świątecznie i ciepło.

  • Houston mamy dziecko
    ⬝ Data: 19:58h, 17 grudnia Odpowiedz

    Bardzo fajny wpis, inny niż wszystkie. Podpisuję się pod większością punktów. Ja nie zrobię jeszcze jednej rzeczy, nie ubiorę choinki… mój synek ma 11 miesięcy więc choinka przetrwała by może godzinę.

    • Esencja
      ⬝ Data: 23:31h, 17 grudnia Odpowiedz

      Zawsze możesz postawić ją gdzieś wyżej 🙂 Choćby taką malutką. Na pewno spodoba się synkowi.

  • Turlu Tutu
    ⬝ Data: 22:31h, 19 grudnia Odpowiedz

    Fantastyczny i pomysłowy wpis! A do Twojej listy będę chyba wracać co roku, żeby znowu nie zrobić jakieś głupoty:P! Bardzo miło się czytało Twoje postanowienia – w zasadzie przy każdym z punktów mówiłam sobie w myślach „no właśnie!”. Pod postanowieniami podpisuję obiema rękami! Dzięki!

    • Esencja
      ⬝ Data: 16:01h, 20 grudnia Odpowiedz

      Fajnie to usłyszeć, dzięki 🙂

  • BasiaK
    ⬝ Data: 13:07h, 02 grudnia Odpowiedz

    Wiesz co? Lubię Cię. 🙂 Bo ja też lubię pod prąd i nie tak jak wszyscy. I wpadłam dzięki Tobie na pomysł żeby na święta zrobić tort. Dzięki za inspiracje. 🙂

  • Esencja | Nietypowy prezent – zaskocz nim bliskich
    ⬝ Data: 16:22h, 08 grudnia Odpowiedz

    […] wiem, zarzekałam się, że nie zrobię na blogu wpisu z wyczerpującą listą prezentów. I nie zrobię, bo po pierwsze niniejsza lista nie jest wyczerpująca, a po drugie pomyślałam […]

  • Esencja | Pieczone kasztany – słodki przysmak na zimowy wieczór
    ⬝ Data: 21:05h, 13 grudnia Odpowiedz

    […] MUSZĘ. Zresztą przyznam szczerze, że im bliżej Świąt, a wiecie, że mocno dystansuję się do przedświątecznej gorączki, mam przeczucie, a teraz już właściwie postanowienie, że im mniej muszę, tym bardziej mi się […]

Post A Comment