24 maja Życie to lekcja pokory. Dziś premiera książki „Całe życie”

Od człowieka można kupić godziny, można mu ukraść dni albo zrabować całe życie.
Ale nikt nie może odebrać człowiekowi choćby jednej jedynej chwili.”
Dziś polska premiera książki „Całe życie”

Życie to nieustająca lekcja, a ja chętnie się jej uczę i wyciągam z niej nie tylko wiedzę, ale i wnioski. Wybory, których dokonywałam w ostatnich latach nie były nigdy przypadkowe, ale decyzje podejmowałam szybko i stanowczo. Nie boję się zmian, nie poddaję się, kiedy nie wszystko idzie po mojej myśli, nie rozgrzebuję ran, nie przeprowadzam dogłębnych analiz i nie słucham ludzi, którzy nie znając mojej przeszłości próbują wpływać na moją przyszłość. W moim życiu nie wszystko można sklasyfikować jako pasmo następujących po sobie szczęśliwych zrządzeń losu. Miały w nim miejsce też wydarzenia, które bardzo mocno na nim zawarzyły i niezależnie od tego czy należą dziś do bliskiej czy dalekiej przeszłości, zostawiły trwały ślad we mnie już na zawsze. To jednak dzięki nim odważnie podejmowałam kolejne życiowe decyzje, dzięki nim patrzę dzisiaj na życie przez pryzmat kogoś kto poznał nie tylko smak szczęścia, ale też bólu i goryczy. Wierzę, że każde doświadczenie jest cenne, a szczególnie to, które stanowi duże wyzwanie dla naszej psychiki i charakteru, bo każde z nich nas kształtuje, rozwija i pozwala iść dalej. Myślę, że m.in dlatego też pokazuję sobie i światu uśmiech, czerpię radość z przeżywania codzienności, ćwiczę uważność, mozolnie buduję w sobie wewnętrzny spokój, potrafię docenić i skupić się na tym co dla mnie ważne, cenię i czerpię mądrość życiową od ludzi, którzy podobnie jak ja mają za sobą trudniejsze przeżycia i choć bardzo potrzebuję i lubię przebywać wsród ludzi, od czasu do czasu uciekam w samotność i przemyślenia czym jest życie, bo wiem już, że bywa kruche i ulotne.Cale zycie Robert Seethaler

„Nie miał nikogo, lecz miał wszystko, czego potrzebował i to wystarczało.”

Bardzo mi jednak daleko do głównego bohatera książki, którą chcę Wam polecić, a której polska premiera ma miejsce właśnie dzisiaj 24 maja. „Całe życie” Roberta Seethalera to poruszająca, piękna, minimalistyczna opowieść o zwykłym, skromnym człowieku, który nigdy nie narzekał na swoje trudne życie. Nikt nie zna dokładnie daty jego urodzenia, pozbawiony rodzinnego ciepła dzieciństwo spędził w domu bogatego i bezwględnego krewnego bauera, który nie ograniczał się w biciu chłopca czyniąc z niego pewnego dnia kalekę. Od dziecka przyzwyczajony do ciężkiej pracy fizycznej i prostego życia, kiedy w końcu opuszcza dom swojego oprawcy w wieku 18 lat wszystko wskazuje na to, że jest gotowy by przyjąć dorosłe życie i zmiany, które ze sobą przyniesie. Andreas Egger był na nie gotowy, ponieważ został ukształtowany i zahartowany już od małego pracą własnych rąk i batem wymierzanym w swoje ciałko z byle powodu. Z pokorą przyjmował każde życiowe wyzwanie i każdą kłodę rzuconą pod nogi. Silny fizycznie i psychicznie, nie poddawał się przeciwnościom losu, nikogo nie obarczał swoimi problemami i tylko jego jedynym światłem okazała się być piękna i subtelna Marie, którą niespodziewanie grzebie lawina wraz z ich wspólnym domem położonym w sercu austriackich Alp. Nasz główny bohater potrafił jednak odnaleźć piękno i sens w samotności prowadząc nas przez całe swoje życie niczego od niego nie żądając, a śmierć osób z jego najbliższego otoczenia, wojnę i 8-letni pobyt w rosyjskim obozie pracy przyjmując jako kolej rzeczy i porządek tego świata.

„Jego życie bezustannie dyndało na włosku między niebiem a ziemią,
a w ciągu ostatnich lat jako przewodnik dowiedział się o ludziach więcej, niż był w stanie pojąć. […] Zamiast jednak mówić, wołał przysłuchwiać się ludziom,
których nieprzerwana paplanina wtajemniczała go w obce dzieje i pogłądy”.

Sam nie bał się śmierci nazywanej przez miejscowych Zimną Panią, nawet wtedy kiedy przyszła do niego pewnej mroźnej nocy. Jego egzystencja była przepełniona wewnętrznym spokojem, tęsknotą i przeżywaniem chwili takiej jaką gotuje mu los. Wychowany w górskiej dolinie, która z czasem zamienia się w turystyczny kurort z biegiem lat pozostawał tym samym dobrym i prostym człowiekiem pozbawionym żalu czy gniewu do nieszczędzącego go losu, ale też milczącym i zamkniętym na świat po to, żeby uczynić go pod koniec życia dziwiakiem samotnie żyjącym pośród gór.

Książka „Całe życie” wycisza i zmusza do refleksji na temat sensu życia kierując naszą uwagę na współczesny pęd, niezdrową rywalizację, toksyczne relacje z ludźmi i zbyt wygórowane oczekiwania względem życia w stosunku do zbyt małego wkładu pracy. Czy mniej znaczy więcej? Na to pytanie odpowiecie sobie sami, każdy według własnych potrzeb, wyznawanych wartości i wizji swego życia czytając lekturę, z której szczególnie głośno wybrzmiewa w dzisiejszym świecie zdanie wkładane w usta głównego bohatera: „Kto otwiera gębę, ten zamyka uszy”.

Ta powieść to lekcja pokory. Podobnie jak życie. Tylko czy my potrafimy w ten właśnie sposób na nie patrzeć? Ja się staram, ale przyznaję też, że czasem o tym zapominam. A Wy?

Cale zycie Wydawnictwo OtwarteKsiążka „Całe życie” nominowana była do Międzynarodowej Nagrody Bookera.

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Otwarte, Kraków 2017, www.otwarte.eu

♥ ♥ ♥

Jeśli spodobał Ci się ten wpis lub uważasz, że może się komuś przydać, będzie mi bardzo miło, jeśli go skomentujesz lub/i udostępnisz. Dziękuję, że jesteś i wspierasz.

Jeśli chcesz być również na bieżąco z kolejnymi artykułami na blogu i tym co udostępniam na kanałach społecznościowych, polub Esencję na Facebooku, zajrzyj na Instagram i na Instagram Stories (jestem tam nie tylko codziennie, ale potrafię się też nieźle rozgadać) i odwiedź Twittera.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Podziel się:
Aleksandra Bohojło
esencja@esencjablog.pl
18 komentarzy
  • Bożena Jędral
    ⬝ Data: 19:37h, 24 maja Odpowiedz

    Właśnie czytam biografię Bronisławy Nizińskiej, która mimo cienia sławy brata odniosła niebywały sukces. Życie w na wojny, miłość, zdrada, ciężka praca, balet i sukces. Potrzeba mi ostatnio takich książek. Żyjemy w czasach dobrobytu, względnego spokoju, a mimo to nie doceniamy tego, co mamy.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 22:20h, 24 maja Odpowiedz

      Właśnie tak. Ja też od czasu do czasu potrzebuję się wyciszyć, bo praca, bo pęd, bo więcej i więcej. Zewsząd jesteśmy bombardowani aktywnościami, wyzwaniami, zobowiązaniami i zadaniami. Obie jednak na szczęście dotarłyśmy do punktu, w którym przynajmniej mamy świadomość jakie konsekwencje możemy ponieść zatracając się w swoich obowiązkach. Niech żyje uważność i slow life 😉

  • Ela Noga Sonrisa
    ⬝ Data: 11:47h, 25 maja Odpowiedz

    Czytałam o tej książce… Same pozytywne opinie. Chyba muszę tez po nią sięgnąć. A co do życia… też myślę, że każde doświadczenie jest cenne! Także te mneij pozytywne, uczące pokory. Pokora jest dobrą cechą…

  • Sarkazm przy kawie
    ⬝ Data: 12:11h, 25 maja Odpowiedz

    Zdecydowanie muszę przeczytać. „Kto otwiera gębę, ten zamyka uszy”.? Bardzo celne, niestety 🙂

  • Kinga 84
    ⬝ Data: 13:13h, 25 maja Odpowiedz

    Dobrze napisana recenzja. Nie wiem czy ostatecznie sięgnę po tę książkę ale jej treść jest intrygująca. Na pewno nie jest to jedna z tych łatwych i przyjemnych pozycji. Raczej pozostanie w głowie na dłużej.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 20:07h, 25 maja Odpowiedz

      Ta książka pozostawia w głowie refleksję, a to bezcenne w dzisiejszych czasach 😉

  • Iza
    ⬝ Data: 17:01h, 27 maja Odpowiedz

    Recenzja bardzo zachęca do przeczytania książki, w najbliższym czasie muszę po nią sięgnąć 🙂

  • Katka | projekt-wnetrze.pl
    ⬝ Data: 17:23h, 27 maja Odpowiedz

    Mnie bardzo zachęciła ta recenzja. Każde życie jest wyjątkowe i posiada swoją unikalną ścieżkę. Często przez codzienne zabieganie nie mamy czasu na refleksje, i na odkrywanie tego co jest dla nas ważne. Ja ograniczyłam wiele w moim życiu i skupiam się na tych aspektach, które są istotne dla mnie i mojej rodziny… Ale żeby wiedzieć gdzie iść, najpierw trzeba odkryć ten nasz własny indywidualny sens…

  • bookiecik
    ⬝ Data: 20:26h, 27 maja Odpowiedz

    Jedna z lepszych (jeśli nie najlepsza) książek, jakie w tym roku miałam w ręku. Piękna.

  • asia / wkawiarence.pl
    ⬝ Data: 21:46h, 29 maja Odpowiedz

    wiesz, myślę, że tylko Ci co w zyciu cos przeżyli, zwlaszcza z rodzaju gorzkiego doświadczeia potrafią docenic co ważne. Inspirując post i ciekawa ksiązka. Piękny ten pierwszy cytat o chwili.

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 12:19h, 30 maja Odpowiedz

      Właśnie tak uważam, ale to jest oczywiście moje sugestywne i bardzo osobiste odczucie. Przez moje doświadczenia, również te gorzkie i bolesne, czuję się silniejsza i lepiej przygotowana do stawiania czoła dalszym życiowym wyzwaniom. Patrząc przez ten pryzmat wychowuję również dzieci w sposób, który mam nadzieję trochę lepiej je zahartuje i przygotuje na dorosłe życie.

  • Paulina Osmęda
    ⬝ Data: 10:00h, 04 czerwca Odpowiedz

    Brzmi interesująco, koniecznie muszę przeczytać 🙂

  • entomka
    ⬝ Data: 21:18h, 04 czerwca Odpowiedz

    Przyznaję, zaintrygowałaś mnie tą książką i już zapisuję sobie tytuł …

  • Zuzanna Malinowska
    ⬝ Data: 15:33h, 20 czerwca Odpowiedz

    Ląduje na mojej liście książek do przeczytania 🙂 Wydaje się być bardzo interesująca 🙂 Ja mogę polecić całkowicie inną książkę, ale moją ulubioną ” Zatrzymać dzień”. Ma w sobie coś magicznego. Jej treść oraz sposób wydania są inne niż wszystkie, wręcz zaskakujące. Polecam serdecznie 🙂

    • Aleksandra Bohojło
      ⬝ Data: 09:10h, 21 czerwca Odpowiedz

      A dzięki za rekomendację. Przy najbliższej okazji w księgarni spojrzę.

      • Zuzanna Malinowska
        ⬝ Data: 09:54h, 21 czerwca Odpowiedz

        W księgarni jej nie znajdziesz, ale na stronie internetowej zatrzymacdzien.pl można zamówić. Sposób zamawiania jest inny niż zazwyczaj, ale na pewno się spodoba 🙂

Post A Comment