06 gru Zdrowy przysmak bez pieczenia – blogowigilijna niespodzianka

Czasami potrafię dotrzymać tajemnicy, czasami nie. Dzisiaj mi się nie uda. Przed Wami bowiem coś co lubicie, czyli prosty przepis dla każdego kto oczywiście nie jest uczulony na jego składniki. Można mieć nawet dwie lewe ręce, a i tak nie ma szansy zepsuć tego smakołyku. Jego zrobienie sprzyja takim okolicznościom jak: brak czasu, oznajmienie przez Wasze dziecko, że potrzebuje wypiek albo słodycz na następny dzień do szkoły, niespodziewana wizyta gości (takich, którzy wpadną na dłużej niż na szybką kawę) czy ochota na coś słodkiego, a zdrowego i to bez użycia piekarnika.

Ten deser zawiera antyoksydanty, błonnik i dobre tłuszcze i dlatego występuje w tym wpisie jako zdrowy przysmak bez pieczenia.

Jest też idealną przekąską dla łasuchów, wielbicieli orzechów, daktyli i szybkiej kuchni. Przepis znalazłam w najnowszej książce kucharskiej autorek „Food Pharmacy” Liny Nertby Aurell i Mii Clase. Z ciekawostek dodam tylko, że autorki pracowały nad recepturą tego przepisu niemal 30 lat! To chyba musi być doskonały 😉

Tak na marginesie w książce znajdziecie też inne równie przystępne przepisy, których bazą są warzywa, nasiona, orzechy i przyprawy, a wszystko opracowane we współpracy z florą jelitową. Mnie zachwyca.

Dlaczego nazwałam ten deser blogowigilijną niespodzianką? Otóż w najbliższą sobotę poczęstuję nim tegorocznych gości Blogowigilii, czyli największego w Polsce wigilijnego spotkania twórców internetowych, które odbędzie się w Warszawie.

Wy też możecie zabłysnąć na wigilijnych spotkaniach firmowych zaskakując tym prostym i zdrowym smakołykiem. Jego przygotowanie to 15 minut pracy, z czego większość wykonuje mikser. Resztę robi za Was zamrażarka i lodówka 😉

BLOGOWIGILIJNY ZDROWY PRZYSMAK BEZ PIECZENIA

Składniki na spód przysmaku:

• 200 ml orzechów włoskich namoczonych uprzednio w wodzie
• 200 ml świeżych daktyli bez pestek (ja zrobiłam również na bazie suszonych daktyli, ale wcześniej także namoczyłam je w wodzie)
• 50 ml sypkiego kakao
• 1 łyżka masła orzechowego
• 1 łyżeczka wody
• szczypta soli

Składniki na polewę:

• 1 awokado
• 1 łyżeczka wanilii w proszku
• 1 łyżka oleju kokosowego tłoczonego na zimno
• 3 łyżki miodu
• 3 łyżki kakao
• 100 ml wiórków kokosowych do dekoracji

Przygotowanie:

Miksujemy wszystkie składniki spodu tak, żeby uzyskać jednolitą, zbitą, gęstą i lepką masę. Następnie równomiernie rozkładamy w formie do ciasta i wstawiamy do zamrażarki.

Miksujemy składniki na polewę (bez wiórek) i równo nakładamy na powierzchnię deseru. Wstawiamy na godzinę do lodówki do schłodzenia. Po wyjęciu dekorujemy wiórkami kokosowymi i kroimy na dowolny kształt.

Na koniec zdradzę jeszcze, że to nie jedyny przysmak jaki przygotuję na Blogowigilię, ale nie pisnę ani jednego słowa więcej. Kto będzie ten zobaczy, posmakuje i pochwali. Nie ma innej opcji 🙂

Muszę przyznać, że deser ten zaskoczył mnie przede wszystkim tym, że wystarczy wymieszać ze sobą składniki i je zamrozić lub schłodzić. Smakuje wyśmienicie i zdecydowanie zaspokaja potrzebę sięgnięcia po coś słodkiego.
Spróbujecie zrobić?

***

Jeśli spodobał Wam się ten artykuł lub uważacie, że może kogoś zainteresować, będzie mi bardzo miło jeśli go skomentujecie lub/i udostępnicie dalej. To wyraz uznania dla mojej pracy i zaangażowania, a także sprawienie mi ogromnej radości.

Jeśli chcecie być na bieżąco z kolejnymi wpisami na blogu i tym co udostępniam na kanałach społecznościowych, zapraszam do polubienia Esencji na Facebooku, zajrzenia na Instagram (jestem też codziennie na Instagram Stories) i odwiedzenia Twittera.

Mogą Cię zainteresować także:

Deser, któremu najpierw nie ufasz, a potem się w nim zakochujesz